Pogoda w noc Kupały dopisała, ale nawet deszcz nie zdołałby ostudzić zapału uczestników zabawy w Nartach. Wieczór pełen atrakcji otworzył

występ dziewcząt ubranych w białe stroje. Następnie wszyscy udali się na poszukiwanie kwiatu paproci, który zakwitł jedynie w tę właśnie noc. A to był dopiero początek ...

Świętojanki z atrakcjami

Podczas imprezy nie zabrakło też innych ciekawych punktów. Tego wieczoru magiczną atmosferę zapewnił Gin Alif wraz ze swoimi egzotycznymi gadami i pokazem iluzji. W końcu nadszedł czas na zawody sportowe. Pierwszą konkurencją był wyścig rowerów wodnych. Wygrał go sołtys Nart Janusz Gębczyński wraz ze swoją córką. Następnie dwie drużyny,

reprezentacja Nart oraz Jedwabna, próbowały swoich sił w przeciąganiu liny. Zmagania wygrali goście, czyli drużyna z Jedwabna. We wszystkich konkursach przewidziane były nagrody rzeczowe (akcesoria do pływania), a nad bezpieczeństwem uczestników w wodzie czuwała Ochotnicza Straż Pożarna z Jedwabna, wyposażona w nowo nabytą łódź ratunkową.

Uczestnicy nocy sobótkowej mogli sobie także powróżyć, a to za sprawą plecenia wianków. Wianki wypływały w głąb jeziora, by pięknie dryfować na wodzie. W końcu późnym wieczorem przyszedł czas na tańce, hulanki i swawole, czyli ognisko z kiełbaskami i zabawę taneczną, którą poprowadził Wiesław Rzeszotarski. Czaru Nocy Świętojańskiej dopełnił występ Teatru Ognia „Flamme” z Witowa.

(j)