Ryś, który od kilku lat pojawiał się na terenie Nadleśnictwa Szczytno, powoli wraca do zdrowia po tym, jak został odnaleziony w ciężkim stanie w okolicy Zabiel. Wychudzony i osłabiony kot przebywa obecnie w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Dzikich w Napromku koło Lubawy, gdzie może liczyć na dietę opartą o serca kurcząt i podroby z jelenia.

Nasz ryś nabiera sił
Leśnicy dbają o to, aby ryś wrócił szybko do zdrowia, a pomaga mu w tym dieta oparta m.in. o serca kurcząt

Ryś, przez pracowników Nadleśnictwa Szczytno zwany pieszczotliwie Ryszardem, pojawiał się od kilku lat m.in. w okolicach Strugi i Witówka. Często widywany był przez mieszkańców oraz pracowników zakładów usług leśnych. Niestety, w połowie września dziki kot ciężko zachorował. Wychudzone i osłabione zwierzę zauważyli mieszkańcy w okolicach Zabiel i powiadomili o tym leśników. Dzięki nim ryś został przewieziony do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Dzikich w Napromku koło Lubawy prowadzonym przez Nadleśnictwo Olsztynek. Tam poddano go badaniom i leczeniu. Początkowo rokowania lekarzy weterynarii były ostrożne. Ryś najprawdopodobniej uległ ciężkiemu zatruciu i z trudem odzyskiwał siły. Ostatnio jego stan się poprawił i dziki kot powoli dochodzi do zdrowia. Pomaga w tym dieta, którą stanowią serca kurcząt i podroby z jelenia serwowane mu przez leśników z Nadleśnictwa Olsztynek. Opiekunowie rysia wierzą, że w ciągu kilku tygodni wróci do swojego naturalnego środowiska.

(l)